Zadzwonił do mnie dawny znajomy…..Pogadaliśmy, powspominaliśmy….standard.
Nagle pada pytanie: – Ty,a czemu przestałaś pisać wiersze…….?
Zapadła cisza pełna myślenia z mojej i oczekiwania z Jego strony….
– Wiesz…powiedziałam po chwili… – Każdy ma swój czas. Był czas ciszy, był czas erotyków i jest czas pisania o szeroko pojętym życiu…..polityka, obyczajowość, sztuka…wszystko, co mnie interesuje i zapala. Inspiracja przychodzi od KOGOŚ, dołącza do tego chęć ubrania w słowa…..Oj, no nie zawracaj głowy…..
– To może zadzwoń do tego,co to inspirował te erotyki….Moja zona nie może przeboleć,ze nie ma nowych …….- wyrzucił z siebie jednym tchem,wyraźnie rozbawiony.
– Wiesz, musimy kończyć…ktoś puka do drzwi- zmyśliłam na prędce … Pożegnaliśmy się…raczej dość chłodno z mojej strony…
Postanowiłam usiąść dziś do pisania wierszy…tylko po to ,by udowodnić sobie,ze umiem bez zbędnych uniesień napisać o miłości. W końcu muszę na jakiś konkurs wysłać kilka……….A dla tych dwojga wariatów napisze specjalny erotyk z dedykacją….Ucieszyło mnie,ze naprawdę…
View original post 10 słów więcej
Skomentuj