Mrucząc
słodką bossanovę
mruga
wpół złośliwie
Schodząc
w nieśmiałość
biódr wypukłość
chce oszalić
owładnięta
czarozmysłem
znów
zasłonę spuszcza
nową
odejdź proszę
przeciągle
szepcząc
ciągnie
w swe ramiona
chcliwie
[Mając 22 lata….takie coś wypuściłam na świat. ….]